155172
Książka
W koszyku
Wszyscy jesteśmy podejrzani / Joanna Chmielewska. - Wydanie 1 w tej serii. - Warszawa : "Interart", 1990. - 216 stron ; 21 cm.
(Przygody Joanny / Joanna Chmielewska ; T. 2)
- Wiesiu - powiedziałam tajemniczo. - Posłuchaj, coś ci powiem.
Wiesio jadł śniadanie. Odwrócił się natychmiast, patrząc na mnie z żywym zaciekawieniem.
- W sali konferencyjnej stał stół, krzesła i telefon...
W oczach Wiesia pojawiło się zdumienie. Umeblowanie sali konferencyjnej było mu doskonale znane i pewnie pomyślał, że zwariowałam, skoro mu o tym tak tajemniczo opowiadam. Nie zrażona ciągnęłam dalej:
- I tam, w sali konferencyjnej, znaleziono zwłoki Tadeusza Stolarka, uduszonego paskiem od damskiego fartucha. Kto znalazł, jeszcze nie wiem. I wyobraź sobie, Matylda zaświadczyła, że nikt w tym czasie nie wchodził ani nie wychodził z pracowni, to znaczy, że ukatrupił go ktoś z nas! (fragment)
Status dostępności:
Wypożyczalnia Piotrków
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 70564 (1 egz.)
Wypożyczalnia Radomsko
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 37222 (1 egz.)
Strefa uwag:
Adnotacja wyjaśniająca lub analiza wskazująca
- Wiesiu - powiedziałam tajemniczo. - Posłuchaj, coś ci powiem.
Wiesio jadł śniadanie. Odwrócił się natychmiast, patrząc na mnie z żywym zaciekawieniem.
- W sali konferencyjnej stał stół, krzesła i telefon...
W oczach Wiesia pojawiło się zdumienie. Umeblowanie sali konferencyjnej było mu doskonale znane i pewnie pomyślał, że zwariowałam, skoro mu o tym tak tajemniczo opowiadam. Nie zrażona ciągnęłam dalej:
- I tam, w sali konferencyjnej, znaleziono zwłoki Tadeusza Stolarka, uduszonego paskiem od damskiego fartucha. Kto znalazł, jeszcze nie wiem. I wyobraź sobie, Matylda zaświadczyła, że nikt w tym czasie nie wchodził ani nie wychodził z pracowni, to znaczy, że ukatrupił go ktoś z nas! (fragment)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej