156905
Book
In basket
Podręcznik obytego Polaka / Agata Passent (1973- ) [i in.]. - Poznań : "Sens", cop. 2004. - 381, [1] s. : il. ; 21x21 cm.
Książka niniejsza nie jest leksykonem. To raczej silva rerum, którą moglibyśmy zadedykować, wzorem Benedykta Chmielowskiego: mądrym dla memoryału, idiotom dla nauki, politykom dla praktyki, melancholikom dla rozrywki.
To swoisty wstęp tylko, klucz do elementarza obytego obywatela. Nie znajdzie się tu żadnych scjentystycznych zakusów. Wyeliminowaliśmy je z góry, przyjmując dość ludyczną zasadę pisania tej książki.
Otóż spotkaliśmy się w miłej knajpce. Na sześćdziesięciu kartach wypisane były bojowe zadania: dziesięć pojęć astronomicznych, dziesięciu rzeźbiarzy, dziesięć trunków itd. Karty poszły w tas, a następnie rozdane zostały według wszelkich pokerowych, czyli losowych, reguł gry. Nie było taryfy ulgowej, że ktoś wolałby co innego. Zresztą, wychodząc po deserach, nikt z nas nie wiedział, kto o czym będzie pisał. Uzgodnione zostało tylko, żeby, choć nie ma nigdy w wyborach intelektualnych obiektywizmu, przesadnych ekscesów subiektywizmu jednak się wystrzegać. Stąd pretensje, że w takiej czy owakiej dziesiątce coś jest, a czegoś nie ma, z góry oddalamy, podobnie jak podejrzenia, że dobór wyraża nasze skryte gusta. Ani jedno, ani drugie - tak tośmy się sprytnie urządzili.
A teraz, Drogi Czytelniku, do lektury. Mamy nadzieję, że czego się dowiesz, to dowiesz, a przede wszystkim tego, czego dowiadywać się warto dalej, po odłożeniu już tomu na półkę. I nasze dziesiątki rozmnożysz w setki co najmniej. My zaś czekać będziemy wtedy na ciebie przy stoliku zdobnym w odpowiednie do trunków kieliszki. Tyle że próżne to będzie oczekiwanie. Nie znajdziesz już dla nas czasu, bo będziesz rozrywany. I będą ci dzwoneczki dzwonić, róże spadać z sufitu, a cudownych kształtów hurysy (paniom - efebowie) lać ci będą do czary małmazję w dowolnych godzinach dnia i nocy. Co się słusznie należy Polakowi obytemu. (Ludwik Stomma) ["Sens"]
Availability:
Wypożyczalnia Piotrków
There are copies available to loan: sygn. 102077 (1 egz.)
Notes:
Summary, etc.
Książka niniejsza nie jest leksykonem. To raczej silva rerum, którą moglibyśmy zadedykować, wzorem Benedykta Chmielowskiego: mądrym dla memoryału, idiotom dla nauki, politykom dla praktyki, melancholikom dla rozrywki.
To swoisty wstęp tylko, klucz do elementarza obytego obywatela. Nie znajdzie się tu żadnych scjentystycznych zakusów. Wyeliminowaliśmy je z góry, przyjmując dość ludyczną zasadę pisania tej książki.
Otóż spotkaliśmy się w miłej knajpce. Na sześćdziesięciu kartach wypisane były bojowe zadania: dziesięć pojęć astronomicznych, dziesięciu rzeźbiarzy, dziesięć trunków itd. Karty poszły w tas, a następnie rozdane zostały według wszelkich pokerowych, czyli losowych, reguł gry. Nie było taryfy ulgowej, że ktoś wolałby co innego. Zresztą, wychodząc po deserach, nikt z nas nie wiedział, kto o czym będzie pisał. Uzgodnione zostało tylko, żeby, choć nie ma nigdy w wyborach intelektualnych obiektywizmu, przesadnych ekscesów subiektywizmu jednak się wystrzegać. Stąd pretensje, że w takiej czy owakiej dziesiątce coś jest, a czegoś nie ma, z góry oddalamy, podobnie jak podejrzenia, że dobór wyraża nasze skryte gusta. Ani jedno, ani drugie - tak tośmy się sprytnie urządzili.
A teraz, Drogi Czytelniku, do lektury. Mamy nadzieję, że czego się dowiesz, to dowiesz, a przede wszystkim tego, czego dowiadywać się warto dalej, po odłożeniu już tomu na półkę. I nasze dziesiątki rozmnożysz w setki co najmniej. My zaś czekać będziemy wtedy na ciebie przy stoliku zdobnym w odpowiednie do trunków kieliszki. Tyle że próżne to będzie oczekiwanie. Nie znajdziesz już dla nas czasu, bo będziesz rozrywany. I będą ci dzwoneczki dzwonić, róże spadać z sufitu, a cudownych kształtów hurysy (paniom - efebowie) lać ci będą do czary małmazję w dowolnych godzinach dnia i nocy. Co się słusznie należy Polakowi obytemu. (Ludwik Stomma) ["Sens"]
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again