á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Te wszystkie jej walory sprawiły, że jednogłośnie została Krakowską Książką Miesiąca grudnia.
Wacław Krupiński
No. Na to wygląda.
-Szkoda....
Wielka szkoda.
(osiem łamane przez dziewięć) P.S. Na zachętę, historyjka z książki wzięta: Zaucha dostał propozycję nagrania pewnej piosenki. Doskonali autorzy, świetna muzyczka, niezły tekst. Ale piosneczka jakoś nie bardzo mu , osobiście, pasowała. pomknął więc na Rynek, skrzyknął konsylium w składzie.....który akurat był obecny. Zapytał o zdanie w temacie: mam to nagrać, czy nie? Krakówek podeliberował, wypił co nieco, pewnie zakąsił takoż, i stwierdził: nagrywaj Jędrek!. No to nagrał. Taki przepis na hiciora. Prosto z Krakówka.