157130
Book
In basket
Kamienie i motyle / Magdalena Ajeddig. - Warszawa : Moc Media, 2024. - 219, [1] strona ; 20 cm.
W historię o zaginionym fotoreporterze w Afganistanie oraz o kobiecie zagubionej we własnym życiu w Krakowie wplatają się prawdy o kamieniach i motylach. Jedne ciągną w dół beznadziei, a drugie są ulotnymi chwilami szczęścia. Czy bohaterom uda się odzyskać utracone? W niewyjaśnionych okolicznościach w Afganistanie znika mężczyzna. Okazuje się, że to najlepszy przyjaciel Beaty z dawnych lat. Kobieta angażuje się w jego odnalezienie. Rozwód, porwanie, zabójstwo, intrygi to trudy, z którymi Beata musi się zmagać. Niespodziewanie odnajduje w sobie siłę, o którą się nie podejrzewała. Sytuacja zmusza ją też do refleksji, czego tak naprawdę szuka. Dawnej miłości, o której nie potrafiła zapomnieć? Utraconego poczucia własnej wartości? Czy to będzie szansa na poukładanie życia od nowa? [opis wydawcy].
Availability:
Wypożyczalnia Opoczno
There are copies available to loan: sygn. 37630 (1 egz.)
Wypożyczalnia Radomsko
There are copies available to loan: sygn. 39772 (1 egz.)
Notes:
Summary, etc.
W historię o zaginionym fotoreporterze w Afganistanie oraz o kobiecie zagubionej we własnym życiu w Krakowie wplatają się prawdy o kamieniach i motylach. Jedne ciągną w dół beznadziei, a drugie są ulotnymi chwilami szczęścia. Czy bohaterom uda się odzyskać utracone? W niewyjaśnionych okolicznościach w Afganistanie znika mężczyzna. Okazuje się, że to najlepszy przyjaciel Beaty z dawnych lat. Kobieta angażuje się w jego odnalezienie. Rozwód, porwanie, zabójstwo, intrygi to trudy, z którymi Beata musi się zmagać. Niespodziewanie odnajduje w sobie siłę, o którą się nie podejrzewała. Sytuacja zmusza ją też do refleksji, czego tak naprawdę szuka. Dawnej miłości, o której nie potrafiła zapomnieć? Utraconego poczucia własnej wartości? Czy to będzie szansa na poukładanie życia od nowa? [opis wydawcy].
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again